Sesja Narzeczeńska Anita i Adam

Sesja Narzeczeńska Anity i Adama, którą chciałem wam dziś zaprezentować, jest dla mnie wyjątkowa z wielu powodów. Po pierwsze- Adam, który również jest świetnym fotografem ślubnym poprosił właśnie mnie bym sfotografował jego zaręczyny.

Po drugie- Anita nie wiedziała, że Adam zamierza jej się oświadczyć. Sesja była zaplanowana jako zwykłe zdjęcia miłosne zakochanej w sobie pary. I właśnie to tworzy wyjątkowość tych fotografii- są do bólu prawdziwe. Czy można tą sesję nazwać sesją narzeczeńską? I  tak i nie. Jest to połączenie zdjęć oświadczyn w trakcie trwania  sesji miłosnej. Dopiero na samym końcu robiliśmy ujęcia narzeczeńskie, gdy emocje już opadły.

Po tym krótkim wstępie zapraszam was do świata Anity i Adama .

Historia Miłości Anity i Adama

Nasza przyszła para młoda jest ze sobą od ponad pięciu lat. Anita jest szaloną,piękną artystką studentką Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie.
Adam natomiast jak już wcześniej wspomniałem, jest świetnym  fotografem ślubnym , a co za tym idzie oprócz płomiennej miłości łączy ich zamiłowanie do sztuki. Z tego co dowiedziałem się od Adama ostatnio, jego narzeczona również chwyciła za aparat fotograficzny. Ze swojej strony trzymam mocno kciuki za rozwój fotograficzny naszej Anitki.

Obydwoje pochodzą z Podhala i są z nim bardzo mocno związani. Stąd też lokalizacja naszej sesji narzeczeńskiej- okolice jeziora Czorsztyńskiego, a konkretnie góra Wdżar w Kluszkowcach. Adam zadzwonił do mnie parę tygodni wcześniej, z pytaniem czy mógłbym zrobić dla niego kilka zdjęć podczas oświadczyn. Bardzo się ucieszyłem , natomiast miałem pewne obawy, ponieważ Anita do końca nie miała prawa domyślić się po co przyjechaliśmy do Kluszkowiec. Na mój tajemny znak Adam miał klęknąć i poprosić ją o rękę.

Warunki Zdjęciowe Na Górze Wdżar

Tego dnia panowały idealne warunki atmosferyczne, aby stworzyć niesamowitą sesję fotograficzną. Można by rzec, że Anita i Adam z tego powodu wygrali los na loterii- ja przy okazji również wiedziałem, że w tym dniu zrobię wyjątkowe zdjęcia. W swoim życiu rzadko trafiałem na takie niezwykłe morze mgieł. Tego dnia niskie chmury utrzymywały się od wschodu do zachodu słońca. Wracając do naszych narzeczonych -oczywiście Anita powiedziała TAK. Sam byłem bardzo wzruszony: cudowne miejsce i przepiękne wyznanie miłości wśród wspaniałej aury. Czyż można sobie wyobrazić lepsze okoliczności zaręczyn ? Niewiele mogłoby przebić ten poranek. A do tego jeszcze wszystko uwiecznione na fotografiach w formie sesji narzeczeńskiej, miłosnej , oświadczynowej- czy jak kto woli. Nie będę zanudzał was już opisami- podziwiajcie zdjęcia.

Wasz Mateusz Fotograf Ślubny